W tym roku powziąłem decyzje o zdobyciu jak największej ilości schronisk w Beskidzie Żywieckim i Ślaskim. Warunkiem było, że dokonam tego albo rowerem albo pieszo, a z każdej wyprawy chciałem mieć jakąś pamiątkę. Pierwszym schroniskiem było schronisko na Skrzycznem i po rozmowie z miłym panem to on mi polecił właśnie zakup znaczka i cała zabawę z tym związaną.

I tak w następnych wyprawach polowałem tylko na znaczki. I tak już ich nazbierałem 18. Niestety w w moim regionie (jestem z Żywca) zostały mi jeszcze do zdobycia 4 i będę musiał się przenieść w inne regiony z jazdą rowerkiem. Mam w komputerze masę zdjęć z innych wypraw (13 lat mieszkałem w Gdańsku), lecz niestety w tych miejscach ZT nie jest dostępny, a szkoda, bo miałbym ich jeszcze kilkanaście w kolekcji. Mam nadzieję, że kiedyś się tam pojawią i będę mógł je zamówić wysyłkowo. Jedno jest pewne, jest to świetna idea i będę się starał ją promować na moich wyprawach.